8.01.2014

nic ...

Ponieważ dzisiaj środa (to co, że środa ?), to poszliśmy z psem tam, trochę dalej. Zaczęło padać, ale, przecież, zaraz przestanie... Wróciliśmy mokrzy, jak te kury. A tak niedawno dostałem maila od Czarodziejki, że, jak zajrzę do najbliższej książki na 34 stronę, to z pierwszego wersu dowiem się, co czeka mnie tej zimy. Wielki Śpiewnik Agnieszki Osieckiej, 34 strona: Deszcze niespokojne. A było uwierzyć. Nic, nic do mnie nie dociera ...

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.